Uśmiechnęłam się. ‘Nando’s
.Bardzo oryginalne miejsce spotkań’-pomyślałam. Tak naprawdę nie mogłam się
doczekać. Wiedziałam, że ten wieczór będzie wyjątkowy. Była 17.48. Weszłam pod
prysznic. Chciałam wyglądać jak najlepiej. Zaczęłam już się malować, gdy nagle
dostałam SMS-a od Nialla. Pisało w nim: ‘ Nie
mogę się dziś spotkać, zmieniłem plany. Przykro mi. Mam nadzieję, że będziesz
mogła kiedy indziej. x’. Poczułam w środku jakiś ból. Byłam już
przygotowana na nasze spotkanie, a ten nie całe 2 godziny przed pisze, że nie
może. Wysuszyłam głowę. Ubrałam to STRÓJ i postanowiłam
pochodzić po Londynie. Tak bez potrzeby, po prostu. Krążyłam tak już od ponad
godziny postanowiłam wejść do Nando’s. Gdy weszłam nie mogłam uwierzyć w to na
co się teraz patrzę. Przy stoliku w kącie siedział Niall z nie znaną mi osobą. Zamurowało mnie.
Przyglądałam się im jakiś czas. Łzy zaczęły mi napływać do oczu. Stałam tak
kilka minut wpatrzona w chłopaka i nie znajomą aż w końcu blondyn mnie
zobaczył. Zaczął iść w moją stronę, a ja nie wierzyłam w to co się dzieję. ‘To
pewnie jakiś koszmar. Zaraz wstanę i wszystko będzie w porządku’.
- Cześć Caroline. Od razu Ci mówię, że to nie jest tak jak
myślisz.
-A jak jest?! Siedzisz z bardzo ładną dziewczyną w
restauracji zajadacie się, śmiejcie, pijecie wino i nie śmiesz mi zaprzeczyć,
że nie jesteście na randce.
Wybiegłam z płaczem z restauracji. ‘ N i e j e s t m n i e
w a r t . . . N i e j e s t
m n i e w a r t’ Powtarzałam.
Słyszałam jak krzyczał moje imię, żebym wróciła i porozmawiali na spokojnie. ‘Na pewno będę spokojnie gadała przy tej
dziewczynie. Powyrywałabym jej każdy najmniejszy włosek na głowie’ .
Wsiadłam do pierwszej lepszej taksówki i wróciłam do domu. Harry siedział na
kanapie w salonie. Chciałam jak najszybciej pobiec do swojego pokoju.
- Mała, stój.-zatrzymałam się na rozkaz brata- Co się
stało?
-Zapytaj swojego kolegi z zespołu co się stało. Na pewno
opowie Ci ze szczegółami.
-Spokojnie. Gdzie byłaś?
-Byłam w restauracji. Miałam spotkać się tam z Niallem, ale
znalazł sobie inną.
- Jak to ‘inną’?
-Po prostu. Prostak.
-Jutro na próbach z nim pogada, a ty idź spać bo marnie
wyglądasz.
-Mhh. Ciekawe jak zasnę. Dobranoc, dziękuję za rozmowę.-
uśmiechnęłam się.
-Proszę bardzo. Dobranoc- wyszczerzył się Harry. Zawsze
udaję mu się tym mnie rozśmieszyć.
Wzięłam kąpiel, przebrałam się w piżamę. Z trudem, ale jakoś
zasnęłam.
------------------------------------------------
Mamy rozdział 4 :) BARDZO PRZEPRASZAM,ALE NIE MIAŁAM JAK WSTAWIĆ ROZDZIAŁU,BO NAUCZYCIELE SIĘ UWZIĘLI NA MNIE :C Będziecie chcieli w późniejszych rozdziałam sceny +18? Piszcie :)
KOMENTUJCIE! :3 To mnie motywuje ;D
Więcej komentarzy=Mniej czekania :)
Pozdrawiam,Emily ! ♥ x